Cześć kochani!
Jak Wam
minęły święta? 3 razy „S”? Szybko, Syto, Satysfakcjonująco? Bo u mnie
zdecydowanie tak. Nie pomyliłam się w ostatnim postcie. Taki zapach w domu jest
tylko raz do roku. Mimo, że wciąż palą się u nas cynamonowe świece, a choinka
dalej przystraja salon, to już nie jest to samo.
Pisałam
Wam również ostatnio o tym, że wysłałam zgłoszenie do konkursu na answear.com.
Iii na tym się niestety skończyło. Cóż, byli lepsi. To dopiero pierwszy modowy
konkurs w jakim wzięłam udział, mam dopiero 15 lat, także w ogóle się nie
załamuję. Cieszę się, że podjęłam jakiś krok i wysłałam zgłoszenie, a nie skończyło
się tak, jak niektóre z moich osobistych planów i zamiarów.
A co do
planów i zamiarów… to zbliża się 2015! Czyli kolejne milion postanowień ustanawianych
przez wiele kobiet, z których przytłoczone ich ilością spełniamy może 2, może
1, a może po chwilowej mobilizacji, brakuje nam sił i załamane, przerośnięte
własnymi ambicjami kończymy na marnym zerze. Nie jestem pesymistką. Jestem
realistką. No bo, która z Was sama się na sobie nie zawiodła, gdy nie zrobiła
czegoś, co sobie obiecała i nie skończyła na depresyjnym mówieniu „jestem
beznadziejna” i której z Was nie zacięła się wtedy taśma i nie mogłyście mówić
o sobie już nic innego, dobrego, czego jest na pewno wiele, tylko jedynie te
głupie słowa? Dlatego w tym roku dajmy sobie lekko na wstrzymanie! Nie mówię o
tym, aby nie być ambitnym, nie. Postanówmy sobie coś na ten nowy rok 2015. Coś,
albo parę cosi, ale nie milion. Wprowadźmy jakąś zmianę, dzięki której będziemy się lepiej
czuły w swoim ciele, będziemy bardziej zadowolone z życia, będziemy się
spełniać. Pomyślcie co Wam przeszkadzało w 2014, w Was, w Waszym sposobie
spędzania wolnego czasu, albo jego brak, co Wam przeszkadzało w Waszym życiu,
na co macie wpływ. I zmieńcie to. Zacznijcie uprawiać jakiś sport, albo
chociażby zacznijcie ćwiczyć, zmieńcie dietę, pozwólcie sobie na trochę lenistwa,
rozwijajcie swoje pasje, zróbcie coś w kierunku Waszej przyszłości, uczcie się
tego na czym Wam zależy. Oczywiście to wszystko są przykłady a nie lista
noworocznych postanowień! O nie! Pamiętajcie,
że zawsze można coś zmienić na lepsze i róbcie takie drobne rzeczy jak np. zacznijcie czytać więcej książek
albo spędzajcie więcej czasu dla siebie lub z bliskimi Wam osobami. Sprawcie
żeby ten rok był dla Was lepszy, czego Wam bardzo życzę i pamiętajcie, nie
bądźcie dla siebie zbyt surowe!
Dzisiaj
kontrastowo. Musztardowe zimowe rajstopy; granatowa, zwiewna, urocza
sukienka z marszczeniami, sweter w biało-czarną kratę i sportowe butki.
Szczęśliwego Nowego Roku i szalonych imprez kochani! :)
fot. Justyna Pałka
miejsce: kawiarnia Etc... ul. Szkolna 11/1, Nowy Sącz 33-300
dress - ?/sweater - Reserved / tights - H&M
/ shoes - Nike Roshe Run
Wszystko ladne oprocz butow, nie pasuja do stylowki wgl i do pomieszczenia w tle.
OdpowiedzUsuńwyglądasz fantastycznie! ♥ te rajstopy są wspaniałe ♥ ah, zachwycam się :)))
OdpowiedzUsuń♥
dziękuję! <3
UsuńMam pytanie co do butów :) Zastanawiam się nad ich kupnem.. czy są godne polecenia? :p
OdpowiedzUsuńPs Śliczny strój :))